Zasilacze do laptopa to element niezbędny, bez którego sprzęt staje się bezużyteczny. Zasilacze mimo swojej istotności są paradoksalnie gorzej traktowane niż reszta sprzętu. W rezultacie z czasem awarie w postaci przerwań, uszkodzeń końcówki lub uszkodzeń mechanicznych powstałych np. wskutek upadków potrafią wyeliminować sprzęt z użytku. Nowy zasilacz w końcu staje się koniecznością zakupową. W tym momencie pojawia się pytanie zamiennik czy oryginał?
Różnice między zamiennikami i oryginalnymi zasilaczami
Podstawową różnicą pomiędzy zasilaczami oryginalnymi, a zamiennikami jest cena. Te pierwsze są przeważnie droższe. Jednak kupując oryginalny, dedykowany dla konkretnego modelu laptopa dodatek ma się pewność, że posiada on właściwe parametry techniczne i będzie w stanie sprostać potrzebom fizycznym i technologicznym posiadanego sprzętu.
Kupując zamiennik należy dokładnie sprawdzić czy oferuje on prąd o parametrach ładowania odpowiednich dla danego modelu laptopa. Należy również zwrócić uwagę czy końcówka w takim zasilaczu rzeczywiście pasuje. Często zdarza się, że wszystkie parametry są spełnione, a sprzętu nie można podłączyć. Wtedy trzeba albo wymieniać zasilacz albo inwestować w zamienne przejściówki.
Wybór między oryginałami, a zamiennikami to kwestia preferencji. Oryginalne i dedykowane sprzęty pozwalają na szybsze dostarczenie laptopowi dokładnie tego, czego potrzebuje. Biorąc pod uwagę, że przeważnie nowy zasilacz jest potrzebny na tak zwane wczoraj wybór oryginału jest lepszym rozwiązaniem.
Uniwersalne zasilacze mogą sprawiać wiele problemów. Źle dobrane pod względem mocy i napięcia mogą spowodować poważne awarie w sprzęcie, których naprawy będą bardzo kosztowne. Bez zasilacza obyć się nie można. Zainwestowanie w oryginalne dodatki pozwoli lepiej zadbać o potrzeby sprzętu zarówno w krótko, jak i długofalowym rozrachunku.
Zamiennik nie jest specjalnie zalecany do długoterminowego użycia. Może to być inwestycja krótkoterminowa do laptopa, który jest już na ostatniej prostej swojego życia. Kupowanie zamiennika do nowego sprzętu jest niepotrzebnym ryzykowaniem funkcjonalnością sprzętu, a chwilowa oszczędność to słaby argument.